broń używana
Broń sprzedawana w siedzibie firmy wyłącznie na podstawie odpowiedniego dokumentu uprawniającego do zakupu.
Sztucer OWG w kalibrze .308 Win. Zbudowany na bazie karabinu Mosin wz 44 w zakładach OW w Grudziądzu.
System spustowy z przyspiesznikiem i bezpiecznikiem suwakowym
Stan techniczny oraz wizualny broni bardzo dobry
Na początku lat dziewięćdziesiątych, po zmianach ustrojowych, w magazynach wojskowych zalegała znaczna ilość broni przynależnej minionemu Sojuszowi - w tym kilkadziesiąt tysięcy sztuk Mosinów wz. 44.
W Polsce największą cywilną grupą posiadaczy zezwolenia na broń są myśliwi. Na początku lat dziewięćdziesiątych przeważnie nie mogli narzekać ani na zbyt szeroką ofertę, ani zbyt dużą ilość gotówki w portfelach. Zamiast złomować nadwyżkowe karabiny - z inicjatywy gen. bryg. Edwarda Ogrodowicza (który kierował w owym czasie SSUiE), podjęto decyzję o przebudowie znacznej ilości karabinów Mosina na sztucery myśliwskie. Zajmowało się tym kilka podmiotów, z czego pierwszym był OWG. W grudniu 1990 roku pierwsze egzemplarze pojawiły się na półkach sklepów z bronią, a ich cena wynosiła około 3 miliony starych złotych.
Sztucer w zbrojowni B7 został wyprodukowany właśnie w Okręgowych Warsztatach Garnizonowych w Grudziądzu. Podstawową zmianą było przekomorowanie z naboju 7,62x54R na nabój .308 Winchester (czyli 7,62x51). Magazynek został zmniejszony, tak, by nie wystawał poza obrys osady i zamiast pięciu - mieści teraz trzy naboje. Sama osada została skrócona i dodano do niej radełkowanie. Bączki do pasa nośnego zamontowano na lufie i kolbie.
Dodano przyspiesznik, czyli popularne w broni łowickiej rozwiązanie pomocnicze polegające na modyfikacji mechanizmu spustowego w taki sposób, że można nastawić go na zmniejszony opór. W OWG jest to przyspiesznik niemiecki, powszechne rozwiązanie w postaci dźwigni wyglądającej jak drugi język spustowy. Zmieniono też celownik mechaniczny i - oczywiście - dodano węzeł pod montaż lunety celowniczej.
W ten oto sposób niegrzeszący urodą karabin Mosina przeistoczył się w sztucer - który jednak strzela zdecydowanie lepiej, niż wygląda!